czwartek, 30 października 2014

Ogłoszenie | odpowiedź na hejty


''Droga autorko opowiadania o Alison.
Czy łaskawie możesz mi powiedzieć, kiedy będzie nowy odcinek na twoim blogu?! Pisałaś, że potrzebujesz dwóch tygodniu na odpoczynek – okej rozumiem. Ale te dwa tygodnie to przeciągnęły się już w miesiąc. Ogarnij się dziewczyno i zrób coś ze sobą. Jak mamy czekać na nowy odcinek, kiedy nie dotrzymujesz obietnic?! Nie wiem kim jesteś, ale z łaski swojej rusz dupę i coś dodaj bo wszyscy czekają na nowy odcinek.  Wiesz jak się w tej chwili zachowujesz? Jak jakaś rozwydrzona suka i nie wiadomo jaka gwiazdeczka. Otwórz oczy, bo niedługo NIKT nie będzie czytał twojego opowiadania.

Ogar laska .''

      Okej. ODPOWIADAM OSOBIE, KTÓRA MI TO WYSŁAŁA: Tak, doskonale zdaje sobie sprawę, że nie dodałam odcinka tak jak obiecałam i wiesz co? ŹLE SIĘ Z TYM CZUJE. Wiem, że zawiodłam wszystkich których czytają, ale to nie jest takie łatwe usiąść i coś napisać- szczególnie teraz, kiedy mam ZA DUŻO spraw na głowie. Dla Twojej wiadomości: w obecnej chwili jestem w klasie II LO i mam ZAGROŻENIE z matmy, z którego próbuje wyjść. Chcę coś dodać, naprawdę - mam spisany plan na kolejne 5 odcinków, ale naprawdę... nie mam czasu usiąść i zacząć pisać. Postaw się w mojej sytuacji, zawalam szkołę, uciekają mi terminy, nie sypiam po nocach, przygotowując się do testów i pisze scenariusz na prośbę nauczycielki. Nie mam czasu zrobić w domu zadania domowego, robię je dopiero na przerwach następnego dnia. W domu też kolorowo nie mam, ciągłe wizyty u lekarza i faszerowanie się tabletkami nie jest takie fajne okej? Szczególnie kiedy po prochach jesteś ospały i nie marzysz o niczym innym ja pójściu spać.... czy na moim miejscu byłabyś wstanie coś napisać?

     Wyjaśnienia są żałosne, wiem- ale nie chce powtarzać klasy, nie chce być wiecznie pokłócona z rodziną czy przyjaciółmi- oni są dla mnie ważni, tak jak moje zdrowie.

     To nie jest jedyna wiadomość jaką dostałam. Trochę dziwnie się poczułam widząc ogrom listów od Was, niektóre z jednym pytaniem: ''Kiedy nowy odcinek?'' a inne w stylu tego który wkleiłam na górze. Okej rozumiem- zawiodłam na całej linii, macie prawo być na mnie źli, macie prawo mnie hejtować, ale nie macie prawa mnie obrażać. Z całym szacunkiem- nie znacie mnie, nie wiecie jaka jestem w realu, tak samo jak ja nie znam Was. Czy ja Was obrażam? Nie. Więc proszę... uszanujcie to.

     Dla wiadomości: Pracuję nad kolejnym odcinkiem i mam ogromną nadzieję, że dodam go w weekend. Dziękuję wszystkim osobom, które skutecznie mnie broniły przed hejtami. Dziękuję i przepraszam.

Ch.